Recenzja filmu

Niezniszczalni (2010)
Sylvester Stallone
Sylvester Stallone
Jason Statham

Przeznaczeni na stracenie?

"Expendable" w języku angielskim oznacza przedmiot jednorazowego użytku, przeznaczony do stracenia, zniszczenia. Nie pierwszy raz polska dystrybucja błyszczy geniuszem trafności przekładu tytułu
"Expendable" w języku angielskim oznacza przedmiot jednorazowego użytku, przeznaczony do stracenia, zniszczenia. Nie pierwszy raz polska dystrybucja błyszczy geniuszem trafności przekładu tytułu "z oryginalnego na nasze", jednak w tym wypadku twórcy oryginału nie ułatwili zadania. Ja osobiście, mimo że tytuł najnowszego dzieła reżysera Sylvestra Stallone'a odbieram jako puszczenie oka do widza, wolałbym nasze staropolskie romantyczne określenie "Straceńcy" - i tak będę ich nazywał.

Tak więc reżyser i scenarzysta Stallone (dwa w jednym) postanowił nam zaserwować kino akcji w starym, już nawet nie dobrym, ale w najlepszym stylu. Mamy więc genialne, widowiskowe wybuchy (chwała pirotechnikom), fruwające ciała (chwała kaskaderom), setki wystrzałów i tony łusek po wystrzeliwanych nabojach (chwała pirotechnikom po raz drugi i chwała reszcie ekipy technicznej) i wreszcie mamy ICH. Tytułowi "Straceńcy" to bowiem nie pierwsi lepsi aktorzy pozbierani z seriali dramatycznych, komediowych i obyczajowych jak to w polskich produkcjach bywa, ale "creme de la creme", "best of the best" i "top ten" filmów akcji - jeśli nie wszech czasów, to z pewnością ostatniego trzydziestolecia.

Sama lista nazwisk brzmi jak seria z najcięższego karabinu -  obok Sylvestra Stallone'a mamy w jednym filmie Jasona Stathama, Dolpha Lundgrena, Jeta Li, Mickeya Rourke'a i Erica Robertsa, a do tego w genialnym epizodzie Bruce'a Willisa i Arnolda Schwarzeneggera. Obok gwiazd kina włoski ogier postanowił zaangażować prawdziwych twardzieli spoza ekranu - pojawiają się więc legenda wrestlingu Steve Austin i mistrz walk w formule MMA Randy Couture. Oczywiście znajdą się tacy, którzy będą wybrzydzać i z pewnością stwierdzą, że zabrakło kilku innych legend gatunku "action-hero" - ale ja zrzucam to na skromność budżetu, jaki Sly miał do dyspozycji, bo na warunki Hollywoodu 80 mln dolarów to brzmi jak budżet filmu, o którym mówi się, że jest "niezależny".

Fabuła - jak to u Stallone'a - nie grzeszy zbytnią wielowątkowością i zagmatwana intrygą. Grupa najemników pod przywództwem Barneya Rossa (w tej roli Sylvester Stallone) otrzymuje zadanie od tajemniczego pana "kościelnego" (Bruce Willis) polegające na zabiciu skorumpowanego generała rządzącego jakimś małym państewkiem związanym z handlarzem narkotyków (Eric Roberts). Misja wydaje się samobójcza, ale czegoż to nie robili już nasi bohaterowie.

Hasłem przewodnim filmu jest "My jesteśmy ci dobrzy i choć szanse mamy niewielkie, musimy uratować świat przed tymi złymi i skorumpowanymi". Jednak równie dobrze mogłoby być powiedzenie mojego kumpla: "Zbieramy stary skład i robimy ostrą imprezę". Tak czy siak chodzi o jedno - świetną zabawę. I jeżeli nie oczekujecie gry psychologicznej na poziomie tej szpiegowskiej z "W sieci kłamstw" , ani intrygi fabularnej rodem z "Infiltracji", to "Straceńcy" doświadczają nam czystej niewymagającej rozrywki. Jeśli oglądaliście którykolwiek z filmów naszych "Straceńców", to wiecie, co mam na myśli. I w tym kontekście wydaje mi się że nazwanie tytułowej grupy mianem "Expendables" jest trochę nietrafione - na grupę jednorazowego użytku nie wyglądają (co potwierdza decyzja o realizacji sequela). Może powinni zmienić nazwę grupy na "Indomitables" - bo ducha walki z pewnością im nie brakuje.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
O "Niezniszczalnych" było głośno jeszcze na długo, zanim fabuła tego obrazu przybrała bardziej konkretne... czytaj więcej
Doskonale zdaję sobie sprawę, że sierpień to nie najlepszy moment na roczne podsumowania, ale już teraz... czytaj więcej
Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte XX wieku były dla kina akcji prawdziwym złotym okresem i kopalnią... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones