gejowska indoktrynacja w nim:) na pewno ma pare scen ktore powinny
przejsc do historii/scena w sklepie z dwoma paniami czy postaci dwoch
tajniakow/
nie zamierzam sie przerzucac epitetami(jakkolwiek zabawne i cool by one nie byly)- coz kazdy argumentuje jak umie.
Gejowska indoktrynacja? Pfff obejrzyj sobie pink flamingos, w tym filmie nawet nie zwróciłem na homo uwagi.
To przegiąłeś. "Gejowska indoktrynacja" to chyba jedyna rzecz której nie można powiedzieć o tym filmie. To że coś pokazują, nie znaczy że chcą cię do tego przekonać. A jeśli tak już sądzisz, to zauważ choćby postać "kowboja" który ma chyba 300% testosteronu we krwi i jest wręcz hiperbolą tzw. "Prawdziwego mężczyzny".