Facet na samym początku zdobył wszystko uznanie, Oscary i właściwie przeszedł do historii kina. Później było już tylko gorzej klapy finansowe i artystyczne "Brama nieba" albo kompletne niedocenienie filmu jak "Rok smoka" który jest świetną sensacją. Nie można mu odmówić talentu ale też i pecha który przetoczył się po jego karierze reżyserskiej. Wg IMDB reżyseruje nowy film po 12 latach który ma być gotowy na 2009 r. zobaczymy czy uda mus ei w końcu przerwać tą serię klap na które raczej nie zasłużył. I szkoda go bo zdolności miał a wrażenie smutku pogłębia jeszcze jego wygląd - twarz przeładowana operacjami plastycznymi na czele z botoxem który spowodował mimo ze ma prawie 70 lat to wygląda jak figura woskowa albo lalka. I tak kariera Cimino obok kariery Malicka jest dla mnie jedna z ciekawszych w historii kina właściwie nadawałaby się na scenariusz filmowy.