Ostatnio się tu spuszczałem nad czarem fizycznym faceta w s80-90'(oddzielny temat)... Do sedna w tym wątku jednak ! Ten aktor to jeden z największych talentów jakie widziałem! Dosłownie kuźwa! Ktoś powie: przecież jest legendą sexu lat tych i tych , Oscar za ,,zapaśnika,, ! Itd... no spełniony... Nie do końca(w zależności jak na to patrzeć - bo może facet miał inne priorytety). Ja uważam, że gdyby ten chlop wszystkie swoje karty postawił na aktorstwo to byłby w rzędzie z Brando, Pacino,DeNiro czy DiCaprio... Moje gdybanie, mocno do przodu, ale takiego czują bym miał w myślach...