Najlepsza rola Rourke, zagrał niczym Al Pacino.
"Nie jestem Włochem, jestem Polakiem - mnie nie kupisz"
Nic dodać nic ująć! :)
Bardzo to budujące, ale czy prawdziwe...:P
A z pierwszym zdaniem się zgodzę - jedna z najlepszych ról Rourke-go.
Rewelacyjny film - to trzeba obejrzeć bez dwóch zdań!
Gdyby zamiast Polaka był Irlandczyk dużo lepiej by to wyglądało... Myślę, że Stone/ Cimino chciał pewnej różnorodności, a "Irlandczyk" czy "Włoch" nie byłby niczym nowym. Stąd jest "Polak", ale nie doszukiwałbym się w tym absolutnie żadnej głębi. A film znakomity tak jak i Mickey.
w 90% Polacy są negatywnie przedstawiani w filmach from USA, dobrze, ze chociaż tutaj jest miły wyjątek, a jakimi pobudkami sie kierował reżyser, to juz mniej istotne
Może stary post, ale chcę coś wyjaśnić. Mianowicie, kiedy Rourke mówi tą fraze, to używa tam slangowego słowa Polack albo Pollock (różnie pisane) , co oznacza w tłumaczeniu - Polaczyna. Jest to coś jak dla Murzyna słowo Nigger, czyli Czarnuch.
Ja widziałem wersję z dubbingiem, gdzie tłumaczyli to jako Polaczek. W każdym razie warto o tym wiedzieć.
TY byłeś ty rozumiesz, o guru prowadź nas ucisnionych, wskaz nam droge, o ty KTORY BYLES W RAJU (NY)
żal? z jakiego niby powodu? bo gdzies byles?? ile ty dziecko masz lat?? za chwile metkami sie bedziesz chwalil??? sami idioci na tym forum...
Nazywanie siebie Pollock'iem przez bohatera dodaje tylko realizmu filmowi. Nie ma w tym nic obraźliwego dla Nas, byłoby natomiast obraźliwe dla pozostałych narodowości (zwłaszcza 'gooks') gdyby Polacy jako jedyni w Nowym Jorku byli nazywani elegancko Polakami. Nowojorczycy odnoszą się do siebie butnie. Tak też rozmawiają Nowojorczycy w Roku Smoka. Azjaci to żółtki, Polacy to polaczki. Nie ma w tym żadnej głębi, tak jak nie ma głębi w reklamie VW Scirocco (Berlin to Warsaw in one tank :)
Mimo to nadanie głównemu bohaterowi polskich korzeni możemy odbierać jako delikatny ukłon w Naszą stronę.
P.s. o 7 rano polecam pożywne śniadanie zamiast trolowania ;]
Właśnie obejrzałam i zgadzam się w 100%! Nowe wydanie Brudnego Harry`ego! Kolejny niezłomny przystojniak, w dodatku Polak. I tylko szkoda, że musimy cieszyć się, że chociaż w amerykańskim kinie taki się pojawił, bo u nas ani śladu...
Na Włocha w NY nie mówi się Włoch tylko makaroniarz ,chińczyka żółtek,Japończyka skośny a na Polaka Polaczek to normalne że do obcego doczepia się slangowy zwrot nie zawsze można to odebrać jako zwrot obrazliwy czy rasistowski ale przeważnie tak się mówi do ludzi na obczyźnie .
w "Roku smoka" był świetny
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Rok+smoka-28446
w "Harrym Angelu" jeszcze lepszy
https://www.filmweb.pl/video/Na+skr%C3%B3ty/Harry+Angel-28804
:-)